Do pracy rowerem# #108 + Wietrznie złotne lody przez Port Łdz

Najpierw standardowo do pracy. Potem po pracy odprowadziłem Krzycha (smartA) do Portu Łódź gdzie rozstaliśmy się. On do domu na Zofijówkę a ja wzdłuż nowej trasy do mostu gdzie kierowałem się na Retkinie. Ale mnie wywiało na tej trasie. Zresztą cały czas dzisiaj wmordewind. Do Konstantynowa straszny ruch. Potem pomyślałem sobie może by tak na lody na Złotno? Krótki tel. do Xanagaza na jakiej ulicy są słynne lody. Wiedziałem mniej więcej gdzie to jest ale chciałem się upewnić. I tak ruszyłem na Zlotno. Zakupiłem pyszne dwie gałki 😀 cytrynową i miętową. Po popasie kierunek dom przez Teofilów. Przyjemnie się jechało dzisiaj i jechało by się jeszcze przyjemniej gdyby nie ten cholerny wiatr.

Leave a Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *