Na Syberię z RS

Hmm czy ja to jeszcze uzupełnię 🙂

Wiem jedno było szybko i intensywnie. Czasami treningowo. Jj w tym dniu nas wszystkich przegonił. Ja zrobiłem błąd jak Chris Froome na TdF nie zjadłem na ostatnim postoju i na sprincie na Strykowskiej mnie dobrze odcięło. Wpadłem na metę (czyt Orlen) mocno wygłodzony. Dorwałem mus jabłkowy i Corny. Jeju jak mną telepało. Musiałem jeszcze pojechać na Brzezińską do paczkomatu. Jakoś się doczłapałem.