Pojechałem zobaczyć Wyścig Niepodległości. Przeziębienie mnie tak osłabiło, że ledwo co dojechałem. Pogoda dopisała liczba uczestników tak samo. Z Wikim pokibicowaliśmy, pogadaliśmy. Po jakimś czasie zaczęło mi się robić zimno więc się zwinąłem. Ehhh…
Leave a Reply